Chcialem w nielady sposob zazartowac z naddzwiekowego jeza piszac, ze tym razem kupilem same tytuly, w ktorych pierwsze skrzypce graja zywe trupy, ale Lost World to naprawde przyjemna pozycja z cala masa uroku. Dead Island wraz z Riptide wypada zaliczyc przed premiera dwojki.
 
 
 
          
      
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz