Jeżeli kiedyś miałbym nauczyć się języka włoskiego, to właśnie po to, żeby móc czytać Dylan Doga... Przy okazji - okładka trzeciego numeru magazynu komiksowego BICEPS też nawiązuje do obrazu Magritte.
Ha, faktycznie! Przyznam, ze o istnieniu magazynu nie wiedzialem, wiec chetnie sobie trojeczke zamowie, bo widze, ze jeszcze sie da.
Co do komiksowych Wloch, zdominowane sa one przez wydawnictwo Bonelli. Nie ma polki komiksowej, na ktorej brakowaloby Dylana, Texa i Diabolik. Tex jest w tej chwili na zeszycie ~650, wiec popularnosc serii jak widac nie maleje.
Sergio Bonelli, ktory pod pseudonimem Guido Nolitta rysowal Tex'a, byl zreszta autorem, ktoremu poswiecono pierwszy tom Gli Archivi Bonelli. Wybralem Sclavi, ale obydwa tomy sa rownie dobrze opracowane. Oprocz samych komiksow dostajemy wywiady, grafiki, szkice i cala mase innych smaczkow.
P.S. - Motyw z Diabolik siostr Giussani trafil nawet na rower wodny, ktoremu jedyne zdjecie strzelilem noca. Drugi rower zdobia postacie z Lupin III.
Przyznam, że z ATY jestem bezpośrednio związany... więc ameryki nie odkryłem. A jeżeli chodzi o ciekawostkę związaną z samym Diabolikiem (możesz to wiedzieć) - to w latach dziewięćdziesiątych pojawił się u nas jeden numer tego komiksu - "Napada na mennicę", ale chyba oryginalny wydawca nic o tym nie wiedział... dosyć unikatowa pozycja. Diabolik na AlejaKomiksu.com Diabolik na KAI
O istnieniu polskiego wydania tomiku Diabolik wiedzialem, choc nigdy nie mialem go w rekach. Nic w tym dziwnego, jesli wierzyc historii z KAI. Nie wiedzialem, ze jest to az tak rzadki okaz.
Mimo wszystko ciezko uwierzyc mi, ze ocalalo zaledwie 20 egzemplarzy, bo wbrew temu co napisano na KAI, komiks na Allegro pojawial sie kilkukrotnie i osiagal smiesznie niskie ceny, z ktorych na KAI wymieniono tylko te najwyzsza. Taki juz urok komiksow zapomnianych przez czas. Wiecej pytan niz odpowiedzi, a odpowiedzi nie ma kto udzielac.
Z ciekawostek od siebie moge dodac, ze Diabolik otrzymal rowniez wlasna gre pod tytulem The Original Sin, za ktora odpowiedzialne bylo studio Artematica. Ciekawostka moze slaba, ale warto wspomniec, ze studio to zgarnelo od wydawnictwa Bonelli licencje na gry Martin Mystère i Julia. Pozycja tych serii na wloskim rynku komiksowym jest rownie mocna co Dylana czy Diabolik, szczegolnie w przypadku Julii.
Jeżeli kiedyś miałbym nauczyć się języka włoskiego, to właśnie po to, żeby móc czytać Dylan Doga...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - okładka trzeciego numeru magazynu komiksowego BICEPS też nawiązuje do obrazu Magritte.
Ha, faktycznie! Przyznam, ze o istnieniu magazynu nie wiedzialem, wiec chetnie sobie trojeczke zamowie, bo widze, ze jeszcze sie da.
UsuńCo do komiksowych Wloch, zdominowane sa one przez wydawnictwo Bonelli. Nie ma polki komiksowej, na ktorej brakowaloby Dylana, Texa i Diabolik. Tex jest w tej chwili na zeszycie ~650, wiec popularnosc serii jak widac nie maleje.
Sergio Bonelli, ktory pod pseudonimem Guido Nolitta rysowal Tex'a, byl zreszta autorem, ktoremu poswiecono pierwszy tom Gli Archivi Bonelli. Wybralem Sclavi, ale obydwa tomy sa rownie dobrze opracowane. Oprocz samych komiksow dostajemy wywiady, grafiki, szkice i cala mase innych smaczkow.
P.S. - Motyw z Diabolik siostr Giussani trafil nawet na rower wodny, ktoremu jedyne zdjecie strzelilem noca. Drugi rower zdobia postacie z Lupin III.
Przyznam, że z ATY jestem bezpośrednio związany... więc ameryki nie odkryłem.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o ciekawostkę związaną z samym Diabolikiem (możesz to wiedzieć) - to w latach dziewięćdziesiątych pojawił się u nas jeden numer tego komiksu - "Napada na mennicę", ale chyba oryginalny wydawca nic o tym nie wiedział... dosyć unikatowa pozycja.
Diabolik na AlejaKomiksu.com
Diabolik na KAI
O istnieniu polskiego wydania tomiku Diabolik wiedzialem, choc nigdy nie mialem go w rekach. Nic w tym dziwnego, jesli wierzyc historii z KAI. Nie wiedzialem, ze jest to az tak rzadki okaz.
UsuńMimo wszystko ciezko uwierzyc mi, ze ocalalo zaledwie 20 egzemplarzy, bo wbrew temu co napisano na KAI, komiks na Allegro pojawial sie kilkukrotnie i osiagal smiesznie niskie ceny, z ktorych na KAI wymieniono tylko te najwyzsza. Taki juz urok komiksow zapomnianych przez czas. Wiecej pytan niz odpowiedzi, a odpowiedzi nie ma kto udzielac.
Z ciekawostek od siebie moge dodac, ze Diabolik otrzymal rowniez wlasna gre pod tytulem The Original Sin, za ktora odpowiedzialne bylo studio Artematica. Ciekawostka moze slaba, ale warto wspomniec, ze studio to zgarnelo od wydawnictwa Bonelli licencje na gry Martin Mystère i Julia. Pozycja tych serii na wloskim rynku komiksowym jest rownie mocna co Dylana czy Diabolik, szczegolnie w przypadku Julii.