Opublikowany w ubieglym miesiacu wpis, poswiecony wielkiemu burgerowi, cieszyl sie sporym jak na ten blog zainteresowaniem, wiec pora na kolejna fotke zarcia. Tym razem znow kebab z frytkami, lecz bez pieczywa.
Zjawiskowe! Ja dzisiaj gotuję tajską zupę Tom Yum, to wrzucę fotki jak wyszła! Ale takie kebabik to porcja prawdziwego mężczyzny. U nas więcej siana niż mięsa.
Zabije:P Zawsze wchodzę na Twój blog jak jestem wybitnie głodny, a jak widzę te fotki to normalnie mnie skręca. Jutro sobie takiego zamówię bo akurat coś podobnego, przynajmniej wizualnie, serwują w okolicy ;)
Ja wlasnie dlatego przestalem regularnie odwiedzac serwis FoodPornDaily. Niekonczacy sie strumien zdjec pysznego zarcia sprawial, ze glodny stawalem sie nawet bezposrednio po posilku.
Nadal tam zagladam, ale najczesciej po jedzeniu, badz w poszukiwaniu inspiracji. Gdy nie mam pomyslow na zarcie, najlepsza inspiracja sa zdjecia.
http://u.mmarocks.pl/2014/09/10374447_10204579655230475_8068450240406367983_n.jpg - Tajska zupka tom yum. Bardzo ostra. Pierwszy raz robiłem, ale wyszła dokładnie taka jak ją smakowałem na wieczorze tajskim.
Juz chcialem pisac, zebys sie podzielil, ale garnek widze maly, i pewnie na raz to zjadasz.
Przy takiej okazji przydalby sie Smell Blaster. Kilka lat temu eksperymentowano z emisja zapachow, ale jak zwykle na eksperymentach sie skonczylo.
Trzeba jednak przyznac, ze aprilisowy zart ze Smell Blasterem wyszedl secretowcom na piatke z plusem. Niektorzy do dzis mysla, ze byla to prawdziwa karta.
Widzę mózg! Mózgi są fajne :3.
OdpowiedzUsuńZjawiskowe! Ja dzisiaj gotuję tajską zupę Tom Yum, to wrzucę fotki jak wyszła! Ale takie kebabik to porcja prawdziwego mężczyzny. U nas więcej siana niż mięsa.
OdpowiedzUsuńHa! Wiedzialem, ze fotka zarcia zwabi komentujacych. Takie hipsterskie zagranie, a dziala za kazdym razem. Trzeba bedzie z tego zrobic tradycje.
OdpowiedzUsuńZdjecie zupy oczywiscie podlinkuj i podziel sie wrazeniami.
Zabije:P Zawsze wchodzę na Twój blog jak jestem wybitnie głodny, a jak widzę te fotki to normalnie mnie skręca. Jutro sobie takiego zamówię bo akurat coś podobnego, przynajmniej wizualnie, serwują w okolicy ;)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie dlatego przestalem regularnie odwiedzac serwis FoodPornDaily. Niekonczacy sie strumien zdjec pysznego zarcia sprawial, ze glodny stawalem sie nawet bezposrednio po posilku.
UsuńNadal tam zagladam, ale najczesciej po jedzeniu, badz w poszukiwaniu inspiracji. Gdy nie mam pomyslow na zarcie, najlepsza inspiracja sa zdjecia.
P.S. - Wlasnie tam wlazlem i byl to blad.
http://u.mmarocks.pl/2014/09/10374447_10204579655230475_8068450240406367983_n.jpg - Tajska zupka tom yum. Bardzo ostra. Pierwszy raz robiłem, ale wyszła dokładnie taka jak ją smakowałem na wieczorze tajskim.
OdpowiedzUsuńJuz chcialem pisac, zebys sie podzielil, ale garnek widze maly, i pewnie na raz to zjadasz.
UsuńPrzy takiej okazji przydalby sie Smell Blaster. Kilka lat temu eksperymentowano z emisja zapachow, ale jak zwykle na eksperymentach sie skonczylo.
Trzeba jednak przyznac, ze aprilisowy zart ze Smell Blasterem wyszedl secretowcom na piatke z plusem. Niektorzy do dzis mysla, ze byla to prawdziwa karta.