środa, 30 kwietnia 2014

Kolejne zakupy growe, czyli kolejna mieszanka nowego ze starym. Nareszcie dorobilem sie Tekken Hybrid i Heavenly Sword, oraz wzbogacilem sie o ostatnia produkcje studia NanaOn-Sha, ktorej grafike projektowal Rodney Greenblat.

2 komentarze:

  1. Heavenly Sword mi się akurat nie podobało, natomiast Metro Last Light już tak. Zresztą napisałem już recenzję tej gry na Punku swego czasu. Daj znać jak przejdziesz Colonial Marines (czyli pewnie za dwa lata).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heavenly Sword to nie God of War czy Bayonetta, ale gra zla nie jest. W sumie blizej jej do Genji niz do wyzej wymienionych tytulow. Na mojej liscie gier do kupienia byla od zawsze, wiec skoro kupilem Lair, jakze moglbym nie kupic Heavenly Sword? Poza tym byla to jedna z pozycji, ktore w 2007 pokazywaly na co stac PlayStation 3. Pomyslow w niej duzo, choc nie wszystkie dopieto na ostatni guzik. Mimo wszystko, ode mnie kciuk w gore.

      Za Colonial Marines zabiore sie za czas jakis. Przechodzenie FPS'ow nie zajmuje az tak duzo czasu, wiec chetniej do nich siadam.

      Z tytulow obecnych na zdjeciu zaliczylem Tekken Tag Tournament HD, znajdujacy sie na plycie Tekken Hybrid. Przysiadlem i wycisnalem platyne.

      Zaczalem tez Metro: Last Light. Gra sie swietnie, chociaz na niektorych mapach mozna sie wrecz zgubic. Jak dotad najbardziej podobalo mi sie picie wodki z Pavlem, ktory po kazdym kielichu delektowal sie smakiem, mowiac: хорошо пошла!

      Usuń